Strony

czwartek, 2 stycznia 2014

Niech żyje bal...

Kochani mam nadzieję, że przyjemnie spędziliście Sylwestrową Noc. Myślę, że receptą na sukces tej imprezy jest przede wszystkim towarzystwo najbliższych :) no i kreacja... ;) Tą drugą kwestię traktuję nieco z przymrużeniem oka, gdyż nie jest najważniejsza. Pomimo, iż kocham modę, nie zaliczam się do osób, które specjalnie kupują kreacje na tę okazję. Być może to już starość :P Sylwester nie wzbudza już tyle emocji co kiedyś :P w tym roku miałam przyjemność gościć na "balu" stąd też moja stylizacja była dostosowana do konwencji samej imprezy. Wybrałam prostą suknie podkreślającą talię, wyśmienicie pląsającą na parkiecie, do tego srebrne dodatki. Na ciało naniosłam balsam z drobinkami :) Do sukienki dobrałam buty z srebrnym obcasem. Postawiłam na wygodę, gdyż obolałe i spuchnięte nogi, to nie ukrywajmy nic przyjemnego...Jak mi wyszło? Oceńcie sami :) Szczęśliwego Nowego Roku! 







 


Mam na sobie/Wearing:

  • sukienka MOHITO
  • buty MOHITO
  • pasek RESERVED
  • biżuteria KRUK, LILOU

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz