Strony

poniedziałek, 7 maja 2018

Zapach życia...

"Perfumy to niewidoczny, ale niezapomniany i niedościgniony dodatek. Są zapowiedzią przybycia kobiety, pobrzmiewają jeszcze, gdy ona już odeszła." 
Coco Chanel

Niektórym pewne momenty w życiu kojarzą się z muzyką, innym ze smakiem, fotografią, a jeszcze inni zamykają ulotne w chwile w flakoniku perfum. W tym roku szukałam zapachu, który będzie kojarzyć mi się słońcem, ciepłem, lekkością, pozytywnymi zmianami. Niedługo wychodzę za mąż i bardzo istotne dla mnie jest to, jak będę pachnieć tego dnia. W końcu ten zapach zapamiętam do końca mojego życia...

" Oda do światła, słoneczny, świetlisty kwiat pomarańczy połączony z nutami jaśminu w sercu, delikatnie owocowe nuty czarnej porzeczki w otwarciu zwieńczone białym piżmem i paczuli w bazie..."

Zdecydowałam się na zapach Elie Saab In White. Kiedy pierwszy raz go powąchałam zobaczyłam szczęśliwą kobietę, koronkową sukienkę, świeże białe kwiaty, piękny słoneczny dzień, wraz z letnim jaśminowym wiatrem, który delikatnie muska włosy. 
Moim zdaniem jest to kompozycja dla silnych kobiet, które w głębi duszy pozostają romantyczkami.
Jestem bardzo zadowolona, że udało mi się znaleźć idealny zapach dla tak wyjątkowej chwili. Na mojej skórze perfumy Elie Saab są trwałe. Miałam już okazję używać tych pomarańczowych Resort Collection 2017. Jak będziecie mieć okazję to koniecznie zapoznajcie się z nimi.
A Wy także zwracaliście na to zapach idealnie komponował się ze wszystkim w dniu ślubu?
Macie jakieś szczególne zapachy, które uwielbiacie wiosną/latem?



 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz