Po drugie szminka, często schowana na dnie torebki. Jest dopełnieniem stylizacji/makijażu. Uwydatnia usta, w moim przypadku odzwierciedla nastrój.
Po trzecie książka...dobra jest lekarstwem na nudę, chandrę, itd. Czytanie zwiększa nasz zasób słów :) pobudza wyobraźnię, jest motywatorem :) w chwili obecnej czytam książkę Katarzyny Grocholi " Trochę większy poniedziałek" polecam ze względu na jej pozytywny charakter. Przypomina co jest w życiu naprawdę piękne, oraz, że szczęście jest na wyciągnięcie dłoni...
Po czwarte spódniczka. Mam na myśli taką dopasowaną do naszej sylwetki, o uniwersalnym kroju, kolorze. Dobrze dobrana spódniczka jest bazą stylizacji. Jeśli takową posiadamy w szafie nie dotyczy nas odwieczny problem " nie mam co na siebie założyć!!!" Wystarczy dobrać koszulę, bluzkę, marynarkę. Ona stwarza nam nieskończoną liczbę pomysłów na look.
Po piąte przyjaciel...dlaczego? Sami to już wiecie najlepiej :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz