Strony

piątek, 18 października 2013

LUMPEKSOWY ZAWRÓT GŁOWY

Kochani! :)

Zastanawia mnie jak samo słowo "lumpeks" ewaluowało na przestrzeni lat. Pamiętam czasy gdzie samo przejście progu sklepu tego pokroju było obciachem. Kupując w lumpeksie "narażało" się na wyśmianie, śmieszność szczególnie wśród ówczesnej młodzieży, która lubowała się w markowych ciuchach. Doszło nawet do absurdu polegającego na odszywaniu metek z "firmówek" i przyszywaniu ich do ubrań z lumpeksu. Niegdyś lumpeksy kojarzyły się z niskim statusem społecznym i biedą. Obecnie uległo to zmianie. Można by rzec, że słowo" lumpeks" przestało być nacechowane negatywnie. Sztuką stało się znalezienie perełki w stercie ubrań. Są second handy gdzie kolejka ustawia się na dobrą godzinę przed samym otwarciem. Nikt już nie wstydzi się tego jaką metkę ma czy też nie ma na ubraniu. Liczy się kreatywność i oryginalność. Łączymy style, mieszamy gatunki, a wszystko po to by wyróżnić się z tłumu, zostać zauważonym. Nie muszę się teraz zastanawiać czy ktoś mnie nie daj Boże zobaczył i czy przy najbliższej okazji nie zostanę obśmiana, ba nawet pokuszę się o stwierdzenie, iż powodem do dumy stała umiejętność wyszukiwania fajnych, stylowych rzeczy za niewielkie pieniądze. A jakie jest Wasze zdanie na temat kupowania odzieży używanej?


3 komentarze:

  1. sama nie robię ale nie mam nic przeciwko robieniu zakupów tam

    OdpowiedzUsuń
  2. Czasem zaglądam bo można znaleźć jakiś oryginalny ciuszek, polecam spróbować ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja uwazam ze kupowanie odziezy uzywanej nie jest uwlaczajace. Dla mnie to sklep jak kazdy inny.

    OdpowiedzUsuń